Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.
Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Tak sobie ostatnio czytam listę i widzę same negatywne opinie nt. bielunia. Chciałbym więc przedstawić wam go w trochę innym świetle. W środę wziąłem bielunia z kolegą... no właśnie ile tego było? przeliczając na łyżki do herbaty - jakieś 2, może trochę więcej. Nie robiliśmy żadnych mixturek tylko po prostu zjedliśmy ziarenka.
Trzeba dobrze zmielić zębami, ma ochydny smak, ale da się przeżyć.
Czułem się dobrze byłem strasznie ciekawy tego co będzie się działo na festiwalu w gronie znajomych
Nie wiem od czego zacząć:)To mój pierwszy trip report tak jak był to mój pierwszy kwas,więc nie wiem jak będzie, tak jak nie wiedziałem wtedy.Pojechaliśmy z przyjaciółmi na festiwal który organizowany jest w połowie wakacji.Poznaliśmy mase ludzi,lecz z większością nie mamy aktualnie kontaktu, ale znajomość z paroma osobami została na dłużej,no ale do sedna sprawy.
Rozluźniony, spokojny, "słoneczny, siebiepewny i rad", brak jakichkolwiek lęków/przekonań/oczekiwań względem tripa; mnóstwo znajomych i przyjaciół wokół, kolorowy dom, szary garaż, zimno przez większość czasu.
11.11.2011